piątek, 4 stycznia 2008

Dwoje młodych ludzi zakochało sie w sobie bez pamięci...postanowili się zaręczyć. Zazwyczaj narzeczeni obdarzają się nawzajem prezentami. Ale młodzieniec był biedny. Jedyną cenną rzeczą, jaką posiadał, był zegarek odziedziczony po dziadku. Pomyślał więc o pięknych włosach swojej wybranki i postanowił sprzedać zegarek, by kupić jej srebrny grzebień. Dziewczyna również nie miała pieniędzy na zaręczynowy prezent. Poszła zatem do najbogatszego kupca w okolicy i sprzedała mu swoje włosy. Za uzyskane pieniądze mogła podarować swojemu ukochanemu złoty łańcuszek do zegarka. A kiedy nadszedł dzień zaręczyn, ona dała mu łańcuszek do sprzedanego zegarka, a on jej grzebień do obciętych włosów...

3 komentarze:

to tylko ja pisze...

miłość nie ma miary :)

Anonimowy pisze...

piękne...

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.